środa, 19 maja 2021

{majowa dycha, czyli 10 rzeczy, które zrobię w maju}



"Dzień za dniem pada deszcz, / Słonce śpi, nie ma cie, / Jest mi bardzo, bardzo źle. Zimny kraj, zimny maj, Koty śpią, miasto śpi, / Czarodziejskie śnią się sny. / W moim śnie, cudownym śnie, / Tylko kocham kocham, kocham, / Brawie się, la la, la la! / W moim śnie, cudownym śnie, / Tylko kocham kocham, kocham, / Bawię się, la la, la la!"  

Czy piękny i dość prawdziwy, jeśli chodzi o sam początek maja tekst Kory nie jest fantastycznym wprowadzeniem w majową dychę? Oj jest! Zapraszam Cię na 10 rzeczy, które zrobię (albo nie) w maju. :) Gotowa/y?


1. Posadzę kwiaty

Nasze skrzynie - wzniesione rabaty są już gotowe (co mogłaś/eś zobaczyć w poprzednim >>> wpisie o ogrodzie <<<) i udało mi się już wsadzić do nich karpy dalii. Teraz cierpliwie czekam, obserwuję i cieszę się każdym nowym centymetrem zielonego ponad ziemią. ;) Muszę jeszcze zorganizować jakieś podpory, bo dalie to dość wysokie kwiaty i wymagają wsparcia, ale mam jeszcze z tydzień, zanim będą tak bardzo bardzo potrzebne. 



2. Będę podglądać 

Jeśli mnie śledzisz dłużej, niż dwa dni, to wiesz, że uwielbiam podglądać dziką przyrodę, a zwłaszcza ptaki. W ostatnim czasie skupiam się jednak na szczególnym gościu - Panu Zającu. Odwiedza nas ostatnio niemal codziennie, podskubuje trawę i zioła nieopodal naszej działki pod lasem. I za każdym razem wyzwala we mnie dziecięcą radość. Umówmy się, ludzie żyjący w miastach rzadko mają okazję, by zobaczyć szaraka z bliska. Nawet małomiasteczkowi. ;) Zatem podglądam, z odpowiedniej odległości, jasna rzecz. 

3. Ugotuję chłodnik 

Przepis na tę pyszną, zdrową i różową miskę szczęścia znajdziesz w poprzednim wpisie >>> przepis na chłodnik mojej Babci <<< :) Korzystaj, podawaj dalej, modyfikuj i dopasuj do swoich smaków. 

4.  Odnowię

Przyjechała do mnie stara, szwedzka ławka, którą upolowałam na popularnym portalu z ogłoszeniami. Jej historia jest niesamowita, opowiem ją bardziej szczegółowo we wpisie, w którym pokażę jej metamorfozę. Ale już dziś zdradzę Ci, że kupiłam ją z myślą o naszym przyszłym domu. Dokładnie wiem, w którym miejscu stanie i do czego będzie nam służyć przez lata. :) Żebyś nie pomyślał/a, że tylko Cię tu drażnię, zostawiam zdjęcie fragmentu tego mebla. Niezła z niej sztuka, co? 



5. Przeczytam.

Wydawnictwo Znak podarowało mi książkę o tym, jak wychowywać synów na feministów. I zanim mylne pojęcie o feminizmie wybrzmi w Twojej głowie, zachęcam Cię do zapoznania się z prawdziwą definicją feminizmu. To pojęcie jest dużo szersze, niż to, co być może słyszałaś/eś w mediach. I wbrew pozorom mężczyźni też mogą być i często są, choć nie nazywają swoich poglądów tym słowem, feministami. 

Wracając do książki: chcę, żebyś wiedział/a, że nie chodzi o teorie spiskowe, ideologiczne wojny i nakłanianie się wzajemnie do zmiany poglądów politycznych. Chodzi o takie wychowywanie dzieci, by jako dorosłe już jednostki widziały ludzi, a nie wmawiane nam przez dziesięciolecia stereotypy. By wiedziały, że i dziewczyny i chłopaki płaczą, że dziewczyny są silne i chłopaki też, dziewczyny mogą wszystko i chłopaki mogą wszystko. Bo płeć nie musi mieć wpływu na ich życiowe wybory. 



6. Pozbędę się nadmiaru!

Robiłam niedawno porządki w szafie, lada dzień zamierzam zrobić też porządki w szafce z butami i już wiem, że będę miała do sprzedania kilka par butów, których albo nigdy nie nosiłam, albo ubrałam dosłownie kilka razy. Mam też kilka ciuszków, których również zamierzam się pozbyć. Ja będę miała mniej, a komuś jeszcze mogą posłużyć długie lata. :) 

Teraz tylko zrobić zdjęcia... 




7.  Pójdę na "piwo"

W sobotę wszystkie restauracje, które posiadają ogródki piwne, mogą legalnie zaprosić klientów na jedzenie i picie na świeżym powietrzu. Uff, no w  końcu! Chociaż wiele knajpek nie doczekało tego momentu, to zamierzam wesprzeć kilka z tych, które lubię i którym udało się przetrwać. Pójdę sobie na randkę z Małżem, może na przysłowiowe piwo ze znajomymi, zabiorę mamę i siostrę na ploteczki przy kawie... ach! :) Ale najpierw poczekam, aż wszyscy się nacieszą i zwolnią się jakieś stoliki. Oby tylko nie okazało się, że za kilka dni czeka nas kolejny lockdown... ;) 



8. Obejrzę dobry serial

I liczę na to, że mi coś polecisz! :) Ja mogę polecić Ci na przykład "Witamy na odludziu" i "Mare z Easttown". Oczywiście oglądam też "Opowieści podręcznej" (wszystkie trzy na HBO GO). Z dokumentalnych  świetne wrażenie robi "David Attenborough: Życie w kolorze" (Netflix). 

A Ty co teraz oglądasz?


9. Zrobię sobie oko!

Już nie pamiętam, kiedy ostatnio robiłam sobie pełen makijaż! :D Bo teraz to pełen mam raczej luz, niż make-up! ;) Skusiłam się jednak ostatnio w drogerii na nowy eyeliner, bo mój już chyba wysechł doszczętnie przez poprzedni rok, nieużywany. Szkoda byłoby, żeby i ten tak skończył. Zarządzam zatem, że jutro zrobię sobie kreski na powiekach. Choćby po to, by puścić sobie samej umalowane oko w lustrze. ;) No i żeby nie wyjść z wprawy. 


10. Zaktualizuję system

Ale spokojnie, tradycyjne metody kontaktu ze mną nadal będą działać. ;)  I wiesz, ten punkt tym razem nie jest zaproszeniem do dyskusji. Niech każdy robi to, co w przypadku szczepień uważa za słuszne, ok? :) 

A Ty jakie masz plany na końcówkę maja i generalnie sezon wiosenno-letni? Daj znać, może mnie do czegoś zainspirujesz! 

Uściski, k. 


8 komentarzy:

  1. Z nieba mi spadłaś z tym przepisem na chłodnik! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny pomysl z taka lista rzeczy do zrobienia :) Pozycze go sobie, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nam może wreszcie uda się w maju wyjść na jakąś imprezę - a oprócz tego zrobię profilaktyczne badania,zorganizuję urodziny synka i też powalczę z nadmiarem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że kilka punktów i ja zrealizowałem, przede wszystkim jeśli chodzi o sadzenie i czytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Same miłe rzeczy :) u mnie maj to szparagi szparagami poganiane, na chlodnik jeszcze za zimno. Ja juz byłam na wyjazdowym weekendzie - z jednej strony super speawa, z drugiej: jak dziwnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kwiaty już u mnie odhaczone, okładka książki taka, że chyba bym nie sięgnęła, mam nadzieję, że treść jest naprawdę dobra, bo wiadomo, że tu o treść chodzi. Butów nie mam czasu ani rzeczy w szafie przełożyć,bo ciągle coś a i pogoda taka, że chłodno i chodzę w zimowych rzeczach tylko nieco odchudzonych.
    jak mam chwilę to uskuteczniam spacery do lasu, który mam pod bokiem albo na pobliską łąkę z psem i kotem

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)