niedziela, 19 maja 2019

{tapeta w jeżyny oraz tajemnica kosza na śmieci}


Soczyste, duże, czarnoniebieskie, pulchniutkie, kwaśnosłodkie, piękne, błyszczące kuleczki. Ciemne grona ukryte w intensywnej zieleni liści. Jeżyny. Na samą myśl cieknie mi ślinka. ;) Jak, za ich pomocą, odmieniłam przedpokój?

Mój związek z jeżynami to krótka i dość nudna historia. Po prostu je lubię. Kojarzą mi się z pewnym ważnym etapem mojego życia i ogrodem, w którym miałam żywopłot utkany z krzewów jeżynowych. Wspomnienie to wylądowało później na moim przedramieniu w postaci tatuażu (jeżyny, nie płot), tuż obok innych, ważnych i symbolicznych (dla mnie) roślin. Ale dziś nie będę opowiadać o tatuażach i owocach, dziś przeczytasz krótką historyjkę o tym, jak na jednej ze ścian w kawalerce wyrosły nam jeżyny. Przy okazji rozwiążę też jedną z najważniejszych tajemnic świata: gdzie, jeśli nie w szafce pod zlewem, znajduje się kosz na śmieci? ;) 

Kilka lat temu do głowy by mi nie przyszło, że będę miała - na własne życzenie! - tapetę w domu. Gdziekolwiek i jakąkolwiek. Serio! Zresztą, pisałam o tym we >>> wpisie z poprzednią metamorfozą przedpokoju <<<.  Tymczasem nie tylko tapetę mam, ale jeszcze... zmieniłam jedną na drugą. I to w ogóle tego wcześniej nie planując! :D Lubiłam nasze geometryczne wzorki. No ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz. Czasami po prostu tak jest, że wchodzisz do sklepu po farbę, a wychodzisz z rolką tapety w jeżyny. To i tak cud, że tylko z jedną. ;) Przysięgam, Wysoki Sądzie, tak było w tym przypadku! Mam świadka (Oleńka, potwierdzisz? ;))

Co we współczesnym tapetowaniu, oprócz wzoru, podoba mi się najbardziej? To, że trwa dosłownie godzinkę. Rach-ciach: smarowanie, przyklejanie, przycinanie i w ciągu jednego popołudnia masz zupełnie nowe wnętrze. Dla kogoś, kto - tak jak ja - lubi zmiany, mimo, że do dyspozycji ma niewielki metraż, takie mini-metamorfozy to idealny sposób na uniknięcie nudy. 






Tapeta jeżynowa mieszka z nami już jakiś czas (wprowadziła się w kwietniu) i nadaje wnętrzu wiosennego charakteru. Może nawet odrobinę letniego, bo przecież jeżyny owocują latem. Ma też bardzo fajną fakturę - przypomina płótno, przez co lubię ją głaskać. ;)  

Lubię też nasze koty, między innymi za to, jakimi są indywidualistami. Widać po zdjęciach, kto jest gwiazdą w naszym domu, a kto - jak ja - woli pozostać w cieniu. I przysięgam, nie przekupuję Mimi smakołykami, ani nie obiecuję jej kariery modelki w Vogue. Ona po prostu zjawia się zawsze, gdy próbuję robić zdjęcia i JEST. I kradnie show. Zdarzają mi się natomiast próby przekupienia Mila, by chociaż nie zamknął oczu, albo znieruchomiał na moment, gdy robię zdjęcie. Czy są efekty? Widać na zdjęciach... ;) 

W każdym razie - przyjrzyj się zdjęciu z Milem, bo zdradza ono jedną z największych tajemnic świata! Serio, serio! (Jeśli jesteś tu po raz pierwszy, to możesz nie wiedzieć, kto to Milu - otóż Milu to jeden z naszych kocich współlokatorów, ten rudy. ;)) Gdy się wprowadziliśmy do kawalerki i towarzyszyły temu pierwsze imprezy, nasi goście szukali kosza na śmieci tam, gdzie w każdym normalnym, polskim domu ten kosz się znajduje. Pod zlewem. ;) Ale nie z nami te numery! ;) Gdzie stoi śmietnik, jeśli nie ma go w tym osławionym i najbardziej oczywistym miejscu? 

Obok. Po prostu obok szafki, pod regałem, na widoku - o zgrozo! ;) Dzięki temu zabiegowi zyskaliśmy miejsce do przechowywania. A, jak wiadomo, w kawalerce takie miejsce jest na wagę złota. A Ty gdzie trzymasz kosz na śmieci? 





Na dziś to tyle. Co powiesz na naszą małą metamorfozę? Która wersja przedpokoju podoba Ci się bardziej: geometryczna czy jeżynowa? Daj znać, chętnie się dowiem! :)

Uściski!

k


CO? GDZIE? SKĄD?:
tapeta - rasch / market budowlany na L i M
komoda - szwedzka sieciówka + DIY uchwyty
botaniczny plakat - Anita Tomala
koty - jedyne w swoim rodzaju ;)


19 komentarzy:

  1. U nas goście nie mieliby problemu ze znalezieniem kosza 😅
    A tapeta urocza - też uwielbiam jeżyny! 💜

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się w tej tapecie- przecudnej urody jest <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nas dwie! :D Uściski!

      Usuń
    2. Ja jestem trzecia:) A co to za farba na ścianie? Pozdrawiam

      Usuń
  3. Tapeta jest przepiękna! Odkąd musiałam sama usuwać tapety w moim domu to mam do nich spory dystans. Ale ta tapeta spowodowała przyspieszone bicie serca. Bardzo mi się podoba motyw jeżyny, ale zwrócił moją uwagę także sposób namalawania pędów w takie esy floresy - bardzo lubię taki wzór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. :) Dodam tylko, że bardzo prosto się ją zdejmuje i nie zostawia śladów. :D Także trauma tapetowa może zniknąć. :D

      Usuń
  4. Tapeta jest przepiękna! Po tym jak sama musiałam usunąć tapetę przed remontem mam dystans do tapetawania, ale ta tapeta spowodowała szysze bicie serca. Nie dość że piękny motyw owoców to jeszcze te pędy w takie ładne esy-floresy ułożone. Po prostu piękna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyjemny akcent to jasnego wnętrza, choć muszę przyznać, że od jakiegoś czasu białe ściany zupełnie mi nie przeszkadzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. białe ściany mam w domu wszędzie, więc dla nas to miła odmiana. Nie, żebym nie lubiła białych ścian - kocham. Są świetnym tłem dla innych kolorów. Ale czasami mały twist się przydaje. :D Uściski ślę!

      Usuń
  6. wow super ta tapeta, uwielbiam Twój kącik :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię ciemnych wnętrz, przytłaczają mnie.
    Jeżyny lubię i jako owoc i na tapecie.
    Pięknie i tak ciepło to wygląda, kusząco i zachęcająco do wejścia do domu.
    Super!
    Pozdrowienia-)
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tę Twoją tapetę. Już na Ig mnie nią kusiłaś, ale dziś to już przesada! Twoje koty też uwielbiam, na szczęście mam też dwie sztuki - jedyne w swoim rodzaju ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty są niesamowite! Każdy z nich ma zupełnie inną "osobowość", charakterek... to widać, na zdjęciach też. ;) Dziękuję za dobre słowo. A skusiłam? :D Buziaki!

      Usuń
  9. Piękna jest ta tapeta! ja myslę o jakimś takim motywie na tatuaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już jeżyny mam, ale niedługo idę po kolejny... na razie nie zdradzam, co to będzie. ;) Buziaki!

      Usuń
  10. Zastanawiałam się kiedyś nad tą tapetą, widziałam ja w sklepie. Ma to coś w sobie... Ładnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)