Marzec to ten czas, kiedy w powietrzu czuć już wiosnę, chociaż pogoda potrafi jeszcze nieźle zaskoczyć. Gdy ptaki zaczynają głośniej śpiewać, a słońce mocniej ogrzewa twarz, zaczyna się etap chce mi się chcieć. U mnie trwa on mniej więcej do pierwszego upału. Co roku mam w związku z tym nadzieję, że czas tropikalnych temperatur nie nadejdzie wcześniej, niż w lipcu. ;) W ramach tego całego chcenia przygotowałam sobie listę 10 rzeczy, które mam zamiar zrobić w marcu i dziś się tą listą z Tobą podzielę. Co takiego będę robić w marcu?
Nie jestem typem osoby z planem na każdą sekundę życia. Ba, czasami ciężko mi zaplanować kolejny dzień, a co dopiero cały miesiąc. Ale uczę się tego, chociaż znam dobrze przysłowie o planowaniu i rozśmieszaniu. Dlatego moje plany to najczęściej pewnego rodzaju założenia, propozycje, sugestie dla mnie samej. I będę z siebie dumna, jeśli zrealizuję je choć w połowie. Moją marcową dychę znajdziesz poniżej! :)
1. Położę nową tapetę w przedpokoju!
Pamiętasz mój >>> wpis o Mona Lizie i tapecie <<<? Przypomnij sobie, jak wygląda nasz kawalerkowy przedpokój i przygotuj się na zmiany. Jakiś czas temu kupiłam w jednym z olsztyńskich marketów budowlanych rolkę przepięknej tapety w jeżyny (chociaż celem mojej wyprawy była zielona farba do krzesła - zerknij na >>> poprzedni post <<<). W końcu nadszedł czas, by się tym zająć. I już nie mogę się doczekać, aż pokażę Ci efekt końcowy tej drobnej zmiany!
2. Zrobię porządek w szafie!
I mam tu na myśli nie tylko odświeżenie garderoby po zimie, poukładanie wszystkich naszych ubrań, ale też renowację wnętrza >>> naszej stuletniej, krakowskiej szafy <<<. Wymyśliłam sobie, że na zewnątrz zostanie taka, jaka jest, ale w środku... w środku coś się zadzieje. Muszę tylko kupić odpowiednie drewniane drążki, haczyki i... farbę! :)
3. Nawiążę kolejną współpracę z ciekawą kobietą!
Moja sytuacja zawodowa zmieniła się diametralnie pod koniec zeszłego roku i teraz ponownie jestem sama sobie szefową. W tym roku stawiam na KOBIETY. Współpracuję już z kilkoma (spokojnie, mam też Klientów wśród płci przeciwnej), a na horyzoncie pojawiają się właśnie szanse na kolejne kobiece kooperacje. Bardzo potrzebuję teraz towarzystwa inspirujących, mądrych kobiet i dążę do tego, by było ich wokół mnie jak najwięcej. #girlpower :)
4. Ruszę swoje cztery litery!
Ten punkt właściwie realizuję od początku lutego, ale dopiero teraz czuję, że robię to w pełni świadomie. W tym roku inwestuję w siebie. W swoje zdrowie, dobre samopoczucie fizyczne i psychiczne oraz odpowiednie relacje z ludźmi. Medytuję, szwędam się po lesie z Małżem, gdy tylko to możliwe, a ostatnio zaczęłam też grupowe maszerowanie z kijkami, zwane nordic walking. Jak coś ma w nazwie nordic, to wiadomo, że lubię. Uskuteczniam również inne aktywności (na przykład jazdę rowerem podczas oglądania ulubionego serialu), z oddalaniem się w siną dal od toksycznych ludzi włącznie. ;)
5. Obejrzę dwa filmowe klasyki!
Wstyd się przyznać, ale mam spore braki, jeśli chodzi o klasykę kina. Zarówno polskiego, jak i światowego. Zamierzam to nadrobić! Dopiero niedawno obejrzałam "Wybór Zofii" z jedną z moich ulubionych aktorek - Meryl Streep. Na liście do obejrzenia czekają też między innymi takie perełki, jak "Cassablanca" Michaela Curtiza czy "Przypadek" Kieślowskiego. Zrobiłam sobie listę i pomału będę odhaczać obejrzane pozycje.
6. Zorganizuję babski wyjazd!
Ten punkt tak naprawdę mogę już odhaczyć, bo 21. marca ruszam z czterema wspaniałymi kobietami na babski wypad w nieznane! Taki przedłużony weekend w świetnym towarzystwie to idealny sposób, by powitać kalendarzową wiosnę. A przy okazji odwiedzić kolejną europejską stolicę. Lot zabukowany, mieszkanie dzięki >>> airbnb <<< zarezerwowane. Ahoj, przygodo!
7. Wezmę udział w niesamowitym koncercie!
Tym razem będzie to koncert >>> Loreeny McKennit <<<, kanadyjskiej śpiewaczki specjalizującej się w muzyce celtyckiej. Bilety kupiliśmy chyba z pół roku temu, a niedawno zarezerwowaliśmy też pokój z widokiem na Wisłę. Bardzo się cieszę, że będzie mi dane wysłuchać tych wszystkich klimatycznych, przenoszących w przeszłość pieśni. Jeśli nie znasz twórczości tej pani - serdecznie polecam. A później obejrzyj film "Mgły Avalonu". Magia, czary, pogańskie rytuały...
http://loreenamckennitt.com |
8. Rozpalę pierwsze w tym roku ognisko!
Ten plan też pomału wprowadzamy w życie - dzięki bliskim, którzy znaleźli niesamowite miejsce, całkiem niedaleko, na Mazurach, gdzie będziemy mogli spędzić weekend pełen pięknych widoków, zapachów, ciepła płomieni. I dobrego towarzystwa, śmiechu i rozmów do rana. Mówiąc krótko: będzie ogień! ;)
9. Pójdę na randkę z Małżem!
Marzec to i dzień kobiet, i moje imieniny, ale ani jednego, ani drugiego jakoś szczególnie nie obchodzę. Chętnie natomiast zabiorę z okazji bez okazji mojego męża na randkę! :) Piątek zaczniemy na pewno od szczypty kultury - nasz przyjaciel występuje w amatorskim teatrze i 8. marca przypada premiera najnowszej sztuki. Zobaczyć Dziada Borowego na scenie? - bezcenne!
10. Napiszę nowe posty na bloga!
Pierwszy z nich to wywiad z Maćkiem Brenczem, autorem książki "Farerskie kadry. Wyspy, gdzie owce mówią dobranoc", którą - dzięki Wydawnictwu Poznańskiemu - objęłam swoim patronatem. Możesz go przeczytać >>> w tym wpisie <<<.
Drugi - właśnie czytasz. :) A kolejne są w trakcie tworzenia. Na pewno chciałabym się z Tobą podzielić jakimś fajnym, wiosennym przepisem na smaczne danie. Następny w kolejce będzie wspomniany już przedpokój z nową tapetą, a później? Zobaczymy...
Jak będzie wyglądał Twój marzec?
Daj znać w komentarzu - jak zawsze chętnie przeczytam i porozmawiam z Tobą!
Daj znać w komentarzu - jak zawsze chętnie przeczytam i porozmawiam z Tobą!
Uściski, k.
Podziwiam Cię, że jesteś w stanie zrobić taką listę. Wiele razy próbowałam, ale w moim przypadku niezrealizowanie jakiegoś punktu kończyło się frustracją. Teraz swoje założenia, marzenia mam w głowie i staram się je realizować na bieżąco. Nie myślę, nie planuje, ale działam starając się nie tracić żadnej chwili.😊
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego zaznaczyłam, że to nie jest plan, to są sugestie dla mnie samej. :D Nie będę płakała, gdy któregoś z punktów nie dam rady zrealizować. Podchodzę do tego bardzo na luzie. :)
UsuńMasz bardzo ciekawe plany na marzec :) Podobnie jak Ty mam zamiar rozpalić pierwsze ognisko w tym roku i wreszcie zrobić porządek w swojej szafie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam zatem kciuki, żeby Ci się udało wprowadzić te postanowienia w życie! :)
UsuńWow! Masz całe mnóstwo ciekawych planów :)
OdpowiedzUsuńTak! Ciekawe tylko, czy zdołam wszystkie wprowadzić w życie... ;) Trzymaj kciuki!
UsuńMój plan na marzec - przetrwać :) bardzo fajnie z tym babski wyjazdem, koncertem i ogniskiem. Masz na co czekać!
OdpowiedzUsuńOj mam! Życzę Ci, byś przetrwała w takim razie. ;)
UsuńFajne postanowienia, z chcecia dołączyłaby, się do Was na koncert Loreny , wspaniała artystka, znam ją jeszcze z czasów studiów. Co do ruchu i zrobienia coś dobrego dla sobie, muszę bardziej się wysilać w tym względzie, lista klasyków wow, chyba mnie właśnie zainspirowałaś ❤️
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Cię zainspirowałam :) Koncertu nie mogę się doczekać! Wymarzyłam go sobie nieświadomie, bo bardzo chciałam posłuchać loreeny na żywo, ale nie sądziłam, że to będzie możliwe... :) Uściski!
UsuńNo, to życzę, żeby każdą z tych rzeczy udało się zrealizować!
OdpowiedzUsuńKoncertu Loreeny strasznie Ci zazdroszczę! Ona tworzy magiczną muzykę, a z tego co widziałam na YouTube jej koncerty są niesamowite.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się wszystkie pomysły. Lubię kreatywne podejście do wystroju wnętrz (tylko czekam na przeprowadzkę do większego mieszkania i na nowo bawienie się w meblowanie mimo że to jeszcze nie moje własne ale co tam. Nowa przestrzeń nowe inspiracje. )
OdpowiedzUsuńBabskie wyjazdy są super. Zawsze. Sama kilka zorganizowała. Także powodzenia i super zabawy.
Intryguje mnie szczególnie ta kobieca współpraca. Co masz na myśli. Zawsze mocno kibicuję wspierającym się babeczkom. Może mogę jakoś pomóc? Pozdrawiam mocno !!!
Powodzenia ze wszystkimi postanowieniami ja jakoś nigdy nie mogę wszystkim sprostać.
OdpowiedzUsuń