Muffiny to zawsze dobry pomysł. Nawet, gdy ich uroda pozostawia wiele do życzenia. Liczy się przecież wnętrze! I chęci. I w ogóle liczy się, że są smaczne, zdrowe, bezglutenowe i ładnie pachną. O! Czekasz na przepis? Proszę bardzo!
Inspiracją do upieczenia batatowych muffinek był przepis Jamiego Olivera z książki "Superfood na co dzień", ale ponieważ nie miałam pod ręką wszystkich składników i zależało mi na tym, by moja wersja nie zawierała glutenu, zmodyfikowałam recepturę.
Potrzebne Ci będą:
- 2 średniej wielkości bataty (lub 1 duży)
- 1 papryczka chilli
- 250dag mąki (ja użyłam ryżowej)
- ziarenka słonecznika
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50dag startego parmezanu
- 4 jajka
Przygotowanie:
- bataty obierz ze skórki, umyj i zetrzyj na tarce o dużych oczkach
- do miski dodaj jajka; sól; pieprz i dokładnie wymieszaj
- dodaj przesianą mąkę, proszek do pieczenia i 3/4 posiekanej papryczki chilli
- gotową masę wyłóż do papilotek (lub wyciętych z papieru do pieczenia kwadratów) ułożonych na blaszce do pieczenia babeczek
- górę posyp serem i słonecznikiem, udekoruj pozostałą częścią posiekanej papryczki chilli
- piecz 40-45 minut w 180 stopniach Celsjusza
W wersji Jamiego pojawiał się jeszcze między innymi twarożek farmerski. Uznałam, że jest zbędny (bo o 22 nie chciało mi się gnać do sklepu) i muffiny wcale na tym nie straciły. ;) No dobrze, ich wygląd pozostawia wiele do życzenia, ale na obronę dodam, że wersja słynnego brytyjskiego kucharza wygląda na zdjęciach dokłądnie tak samo! ;)
Ale jeśli po obraniu batatów ogarnie Cię nagły przypływ lenistwa albo odpływ weny, to możesz skorzystać z innych moich przepisów na słodkie ziemniaki: >>> domowe frytki z batatów <<< lub >>> pieczone bataty z granatem, miętą i jogurtem <<<
I koniecznie daj znać, jak Ci smakowało! :) Uściski, k
Chyba muszę wypróbować, dla mnie wyglądają bardzo apetycznie. Zastanawiam się czy wersja z dynią zamiast batatów byłaby zjadliwa. Jak myślisz?
OdpowiedzUsuńMyślę, że wersja z dynią mogłaby być całkiem ciekawa! Kiedyś robiłam babeczki dyniowe, ale na słodko, w ramach deseru. :) Daj znać, jak zrobisz!
UsuńBrzydkie? Moje kopytka z mąki żytniej musiałabyś zobaczyć :D Są bardzo apetyczne i zachęcające:D Smacznego!
OdpowiedzUsuńO nieeee.... kopytka to moja zmora, bo bardzo je lubię, a za każdym razem, gdy próbuję zrobić, coś jest nie tak! :D Zazwyczaj z wody wyciągam kartoflaną kluchę... :D
UsuńWcale niebrzydkie i na pewno mega smaczne :))
OdpowiedzUsuńDzięki! No kolory mają takie nieapetyczne. :D Dla mnie przynajmniej. :D
UsuńWyglądają obłędnie i bardzo artystycznie.Swoją drogą nie wiem jak smakują bataty bo nigdy ich nie jadłam.Musze koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńSpróbuj! Ale nie zaczynaj od tych babeczek, lepsze będą te pieczone z granatem i jogurtem. Niebo w gębie!
UsuńNie wiem co Ci się w nich nie podoba ;-) Spisuję przepis do wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńGeneralnie kolor... :D Ale może mam jakieś dziwne zboczenie hehehe. Buziaki!
UsuńCoś pysznego, zapiszę link do przepisu! :-)
OdpowiedzUsuńSuper! Daj znać, jak wypróbujesz! :)
UsuńMoim zdaniem brzydkie nie sa. Wrecz przeciwnie - sama rozkosz, az zabralam sie za podgryzanie ekranu komputera... hi hi hi Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńOjoj, wypluj komputer, może Ci się jeszcze przydać. ;) Dziękuję Beatko!
UsuńWyglądają bardzo apetycznie, będę ich bronić, bo nie wiem o co ci chodzi 😋😊😉 przepis prosty i fajny. Zapisuję, aby kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :D No jakoś tak...widziałam ładniejsze. :D Pozdrawiam!
UsuńEch ta wspaniała era isntagrama i blogów wizualnych, w której wygląd zdjęć lczy się bardziej niż smak...
OdpowiedzUsuńOd razu kupiłaś mnie tytułem! :D
Mufinki to świetny pomysł na śniadanie lub na przekąskę do pracy.
OdpowiedzUsuńZawsze przygotowywaliśmy muffinki na słodko, ale teraz czas na zmiany, przyda się wersja z ostrymi nutami. :) Przepis jak najbardziej wykorzystam, bardzo apetycznie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńNadal uważam, że babeczki wcale nie są brzydkie a wyglądają aż nadto apetycznie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju muffinki, tych z batatów jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńPiękne! Wyglądają naprawdę znakomicie! No ale z gustami się nie dyskutuje przecież :-P
OdpowiedzUsuńJeszcze takich nie jadłam :-) Wyglądają smacznie i apetycznie:-) Muszę kiedyś wypróbować Twój przepis :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
och wyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńNie ma brzydkiego jedzenia. :D Za to co piękne, które wręcz katalogowo wygląda na zdjęciu nie zawsze jest smaczne. Jak dla mnie powyższe wygląda pysznie. :)
OdpowiedzUsuńW domu bataty jen tylko ja. Ale może w takiej formie i chętnych byłoby więcej😁
OdpowiedzUsuń