niedziela, 23 października 2016

{sekretne życie drzew}


W lesie dzieją się zdumiewające rzeczy - przeczytałam na książce z wielkim, zielonym drzewen na okładce i pomyślałam: no też mi odkrycie! ;) Ponieważ lubię literaturę przyrodniczą, a dodatkowo kilka osób, które cenię za ogromną wiedzę w tym temacie, zachwycało się tą książką, postanowiłam dać jej szansę. I przepadłam. A jeśli i Ciebie bardziej interesuje to, dlaczego dęby rozrzucają żołędzie raz na kilka lat oraz jak buki troszczą się o swoje potomstwo, niż rozwód czy ślub pary celebrytów - też przepadniesz. ;)
Drzewa kochają, troszczą się o siebie wzajemnie, decydują o tym kiedy podjąć próbę rozmnażania, zawiązują sojusze i tworzą całkiem nieźle rozwinięte społeczeństwo! Książkę autorstwa Petera Wohllebena (piękne nazwisko! żyć pełnią życia chciałby każdy!), leśnika który przez lata badał relacje drzew w niemieckich lasach, czyta się szybko i przyjemnie. A czasami nawet z zapartym tchem i rozdziawioną ze zdziwienia buzią. Bo jak inaczej reagować na nazywanie drzew sadzonych w mieście - miejskimi sierotami, dziećmi ulicy? Albo na mówienie o wzajemnym wspieraniu się drzew - urząd opieki społecznej? Właśnie poprzez te analogie do świata ludzi, naszych emocji i sposobu organizacji życia, dużo łatwiej i przyjemniej przyswaja się wiedzę na temat lasów. Łatwiej zrozumieć pewne procesy w nich zachodzące. Oswoić się z nimi i zacząć traktować tereny leśne inaczej, niż tylko jako maszynkę do robienia pieniędzy.

Temat gospodarki leśnej i ochrony lasu jest w Polsce ostatnio non stop na wokandzie. Niezależnie od poglądów politycznych, w tej kwestii należałoby kierować się rozsądkiem i wiedzą popartą latami doświadczeń i badań naukowych. Niestety z tym bywa różnie... Mam jednak nadzieję, że głos "pozytywnych wariatów" usłyszą miliony, które w wyborach przyznają mandaty poselskie. I że ktoś tam, na Wiejskiej, też posłucha mądrzejszych i bardziej doświadczonych. Las to nie tylko pieniądze, chociaż - jeśli odpowiednio o niego zadbamy i pozwolimy mu się w spokoju starzeć - przyniesie także zyski. Drzewa to nasi - jakkolwiek to nie zabrzmi - bracia, świadkowie historii, milczący przyjaciele, źródło energii, tlenu, surowca. Bierzmy przykład ze Szwedów: dbajmy o to, dzięki czemu trwamy. Ekologiczne i ekonomiczne gospodarowanie lasem może iść w parze. Pod warunkiem, że wszyscy włączymy myślenie przez duże M. 




No, to uciekam podpatrzeć, jak sobie radzą drzewa w "moim" lesie. A Tobie życzę pięknego dnia! k

23 komentarze:

  1. wydaje sie, że to ciekawa pozycja
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka już do mnie idzie�� namówiłaś mnie i złamałam swoje postanowienie o chwilowym ograniczeniu kupowania książek��

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam ja kupić ale zrezygnowałam teraz znowu pojawia sie na liście 😊 Miłej niedzieli Kozo Droga!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na gwiazdkę...Mikołaj już podobno ją dla mnie zdobył :D <3 Cuuudoooooo!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa książka, nie słyszałam o nie.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam, przeczytałam, uwielbiam i każdemu polecam:)
    Jako biolog i miłośnik przyrody ;) bardzo się cieszę, że o niej napisałaś. Inaczej teraz patrzymy na las, prawda?
    Pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, ja właściwie nie patrzę na las inaczej, niż dotąd. Dla mnie las zawsze był pewnego rodzaju schronieniem, przyjacielem. Przytulanie się do drzew to u mnie norma :D Ale bardzo fajnie jest dowiadywać się niesamowitych rzeczy o tym "schronieniu". :)

      Usuń
  7. Dzięki za te parę słów o tej książce, już jestem zdecydowana na zakup. Być może moje dzieciaki też zainteresuje :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mąż pognał wczoraj do księgarni (chyba mnie kocha :)zaczęłam czytać i przepadłam. Książka niesamowita.
    Dziękuję Ci Kózko za info o książce. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem bardzo ciekawa tej książki, z pewnością ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi bardzo interesująco i zachęcająco :)
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  11. A dla mnie nowość, a jako przyrodnik z zawodu i zamiłowania powinnam przeczytać.
    A las...zawsze i wszędzie mnie ujmuje swoim pięknem :)
    Ślę buziaki, M.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio już u na blogu u Oli z Home on the Hill kilka razy się spotkałam z tym tytułem i także robię przymiarki. Zostawię sobie na długie zimowe wieczory:) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  13. chyba nie jest to w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozbudziłaś moją ciekawość, więc jak będę miała okazję chętnie sięgnę po ta książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prosta i piękna okładka zapowiada ciekawe wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kto by pomyślał, że o drzewach można tak ciekawie napisac

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaintrygowałaś mnie tą pozycją....pewnie się skuszę;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapowiada się bardzo ciekawie! Dodaję do zakładek "prezenty" i mam nadzieję, że trafi w moje łapki w najodpowiedniejszym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O rety, chyba się skuszę! Jako "człowiek lasu" sceptycznie podchodziłam do tej książki i aż bałam się przeczytać recenzję... na szczęście przeczytałam Twoją, dzięki!! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś podobną książkę czytałam o zwierzętach ale średnio mi się podobała...

    OdpowiedzUsuń
  21. mam tą książkę i jest rewelacyjna tak samo jak ta o zwierzetach. Uwielbiam wszystko co dotyczy matki natury jak przystało na wiedzmę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas i komentarz. :)

Ps. bardzo proszę bez spamowania w komentarzach linkami do stron firmowych - to nie przejdzie. ;)