Lato sprzyja... podróżowaniu, komarom, jedzeniu arbuzów i remontom. Zmianom wszelakim i poprawkom też. U nas w domu jest tyle do poprawienia, że to raczej będą lata, niż jedno, trwające obecnie lato. Ale nie załamuję się - małymi krokami do przodu. No i takim małym krokiem do przodu jest na przykład zmontowanie oraz powieszenie regału. Ale heca, co? Kto by pomyślał, że wieszanie półek może być tak ekscytujące?! ;)
Te piękne wsporniki odleżały kilka miesięcy w szafie, a deska, z której zrobiliśmy półki, była więźniem naszej piwnicy niewiele krócej. Ostatecznie uniewinniłam oboje (koza na prezydenta!) i nakazałam sobie oraz Małżowi prace społeczne w weekend. ;) Także nie tylko półki na CD, o których mogliście przeczytać w tym poście, wróciły na miejsce, ale pojawił się również nowy regalik nad biurkiem.
Początkowo myślałam o systemie string, przyznaję się bez bicia. Ale ja lubię trochę pod prąd, trochę inaczej... dlatego, gdy na dziesiątym z moich ulubionych blogów wnętrzarskich pojawił się string, stwierdziłam, że ja ubiorę polskie, swojskie pantalony. :) O wyższości pantalonów nad stringami mogłabym pisać poematy całe, ale wystarczy zwrócić uwagę na kilka punktów: oryginalność, ręczne wykonanie, dostępność, a także - mówcie co chcecie - przystępna cena. :) Fakt, że wspieracie polskie rękodzieło i małe, polskie firmy, a także zasilacie budżet naszego pięknego kraju (mówiłam już, że koza na prezydenta?!) powinien tylko dodatkowo połechtać Wasze ego. Moje łechta, a jakże!
No, to zoabczcie, jak nasze piękne pantalony prezentują się na ścianie. A jeśli chcecie podobne - znam kogoś, kto zrobi Wam coś równie fajnego i na miarę Waszych potrzeb! Szczegóły znajdziecie na końcu posta. Oglądamy? Oglądamy.
No i jak Wam się u nas podoba? Uściski! k
wsporniki (dziękuję ponownie, Marta!) / lampka / szklany pojemnik na biurku i kaganek / szklane pudełko na regale / geometryczne wazoniki i domek / szydełkowy pojemnik (dziękuję Oluś!)
Ja jestem zaskoczona i zachwycona!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba półka.
Jest ciekawa.
Jest wyjątkowa i bardzo poręczna
Dzięki! Taką sobie wymyśliłam, i taką mam! :D
UsuńHahahaha, no jednak się mini zawiodłam, bo liczyłam na post o faktycznych stringach :D
OdpowiedzUsuńObiecuję, że jeśli kiedyś zostanę "szafiarką", to napiszę i o tym! :D ;)
UsuńŚwietna ta półka! Kusiły mnie te Stringi mocno, ale chyba pójdę za Twoim przykładem i też ściany w polskie majty ubiorę - i jak już będę miała gdzie to wszystko wieszać, to udam się do Marty po wsporniki ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam! :) Te "pantalony" to oczywiście taka przenośnia, mam nadzieję, że się Marta nie pogniewa. ;)
UsuńPantalony górą!!!
OdpowiedzUsuńCo tam nowomodne stringi - ma być wygodnie i praktycznie :)
Brawo Koza - za pantalony i za więźniów - na prezydenta!
Może byś lepsze porządki w tym naszym kraju zaprowadziła ;)
Ha, no w końcu ktoś zrozumiał o czym marzę! :D Uściski!
UsuńMyślę sobie STRINGI? Mimo mojego rozczarowania jestem zachwycona,jest oryginalna i genialna!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam? Ale mało! :D Cmok!
UsuńPrzyjemnie wygląda półeczka. Patrząc na nią wspominam lata 90te. Strach się przyznać ale moja nadal stoi w piwnicy, niemniej produktywnie ;).
OdpowiedzUsuńBo to tak trochę jest, że historia zatacza koło... pierwsze stringi też powstały dziesiątki lat temu. :) Jak teraz widzę na ulicy dziewczyny w bluzkach z frędzlami, to przypominam sobie, jak ja chodziłam do podstawówki i też miałam takie koszulki. W latach 90! ;) Także moda zatacza koło, ta wnętrzarska też.
Usuńpiękna jest!!! Marta ty zdolniacho!!
OdpowiedzUsuńNo raczej! ;) Nie zapominajmy też o moim zdolnym Małżu, który pomógł mi z przygotowaniem półek i przymocowaniem całości do ściany. :)
UsuńFantastyczny efekt!!!! Marzę po cichu o takim kąciku biurowym, póki co (z braku miejsca) muszę zadowolić się pisaniem na kolanach bądź na stole jadalnym ;D choć tę pierwszą opcję bardziej lubię; ) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńMarta, my w naszym jedynym pokoju zmieściliśmy to nieduże biurko, ale jak zerkniesz sobie na wcześniejszy post o biurze domowym, to zobaczysz, że na naszych 20m2 pokoju daliśmy radę zmieścić (i nie zagracić) 2 metrowy blat. ;) I było super! :) Ps. ten post też powstał na kolanach... :D
Usuńno i wyszło rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńbossssko:-)
OdpowiedzUsuńCudowny kącik! No i półeczki też :)
OdpowiedzUsuńCudo!!! Wygląda to fantastycznie, zakochałam się :) Naprawdę pięknie wyszło! Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńBosko! kózko bosko że hej! rewelacyjne półki :P
OdpowiedzUsuńDziekować serdecznie! :)
UsuńJest pięknie !!!
OdpowiedzUsuńJest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńNo kto jak nie Marta ;-) Super!
OdpowiedzUsuńWspaniałe ! Proszę o link do ich twórcy ��
OdpowiedzUsuńCześć, wszystkie linki są w treści wpisu. ;) Pozdrawiam!
UsuńPewno że heca jak się ma hopla na punkcie wnętrz i poprawko-przeróbek wszelakich to dla mnie świetna zabawa a jeszcze większa frajda jak swoje odleżało :D
OdpowiedzUsuńA to heca! :D Uściski!
UsuńŚwietne wsporniki, świetne podejście i świetny tekst! :-) Bardzo podoba mi się Twoja filozofia, ja też wolę pantalony! I powiem Ci, że to jest chyba idealne rozwiązanie dla moich otwartych półek w kuchni (których oczywiście jeszcze nie mam, bo całą ścianę zawala górna zabudowa). Koza na prezydenta! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :) Pantalony górą! :D Zostaniesz szefową mojego sztabu wyborczego?
UsuńNo właśnie, wyglądają przecież bardzo neutralnie i pieknie.
OdpowiedzUsuńCudowne "stringi" :)
Pozdrawiam cieplutko
Dokładnie tak! :) Uściski!
UsuńRegał nad biurkiem jest rewelacyjny. Ogólnie całość bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńWszystko ze sobą gra i jest to takie spokojne miejsce idealne do pracy :)
Dziękuję! :)
UsuńCałość jest efektowna, a jaki masz ciekawy karnisz :) Samodzielnie wykonany, czy kupiony?
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Karnisz jest ze mną odkąd miałam lat 14... ;) Wymyśliłam sobie, że chcę prosty pręt zakończony ślimakiem, rodzice pomogli (właściwie ich znajomy wykonał go dla mnie, miałam też ramę łóżka z takiego pręta wyginaną, zanim podobne stały się ogólnodostępne w sklepach) no i mam. ;) Szkoda mi się go pozbyć, a nie lubię takich karniszy odstających od ściany. Także rękodzieło w pełni, ale i vintage już prawie... ;)
UsuńWspaniale się prezentuje, a jaka radość, kiedy otrzymujemy to, co sobie wymyśliliśmy. :) Masz swój styl i to od razu widać. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńEfekt rewelacyjny! Ogólnie po całym wnętrzu widać, że masz gust :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że trzeba mieć trochę wyczucia, żeby tak urządzić...
OdpowiedzUsuńKoza na prezydenta, Marta na papieża!!! Chcę pantalony- czarne jak piekło!!! <3
OdpowiedzUsuńWsporniki są genialne! Też jestem za pantalonami! Pięknie się wszystko zgrało w kąciku biurowym! Tytuł posta rewelacyjny! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńŚwietne minimalistyczne wnętrze, jestem na tak! :)
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszło! Troszkę zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńBardzo szykowne pantalony ;P
OdpowiedzUsuńŚwietna!! Gratuluje wyczucia stylu!!:)
OdpowiedzUsuńGustowne pantalony :)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to stringi są niewygodne :P
Myślę, że rezygnacja z systemu string okazała się koniec końców korzystniejsza. A jak się jeszcze przy tym wspiera rodzimy biznes, to już w ogóle :) Poza tym cieszę się, że są jeszcze osoby, które nie lubią mainstreamu i starają się szukać własnych rozwiązań.
OdpowiedzUsuńPod poprzednim postem pytałam o tą półkę, a tu wszystkie informacje są zawarte :) Dzięki :) Lecę do Domku przy lesie :)
OdpowiedzUsuń