Nadchodzi wrzesień i bardzo się cieszę z tego faktu. Cieszę się tym bardziej, że we wrześniu oboje z R. mamy urlop. A jak urlop, to podróże, małe i duże. Jedyny słuszny kierunek podróżniczy dla nas to zawsze "na północ od nas" (chociaż robimy wyjątki od reguły), dlatego i tym razem nie miało być inaczej. Skoro już, po kilku latach, możemy znowu gdzieś razem pojechać, to oczywistą oczywistością była Islandia. Taki był plan. Ale wiecie sami, jak to z planowaniem bywa...
Wszyscy możliwi bogowie się z naszych planów nabijają i podsyłają coraz to nowe rachunki, opłaty, zepsute zmywarki i inne, dotąd niezniszczalne, a do tego bardzo drogie części do piecyka gazowego, o ubezpieczeniu auta i fakturze od mechanika samochodowego nie wspominając. Mówiąc krótko: Islandia odsunęła się od Mazur jeszcze dalej, niż do tej pory była. Jaki portfel, taki hajlajf. ;) Ale co się odwlecze... będzie smakować dwa razy lepiej. Tak sobie wmawiam. ;) I ćwiczę cierpliwość zgodnie z tym, o czym pisałam tu: KLIK.
Tymczasem obmyślamy z R. kolejne potencjalne, nadal północne, kierunki: fikka w Sztokholmie, pyszne lody w Gudhjem czy może jednak dobry wieczór, Kopenhago? Na Norwegię mamy zupełnie inny pomysł na przyszły rok, więc tym razem nie bierzemy jej pod uwagę.
"Małą" sugestię dostałam niedawno od Maptu. Do tej pory miałam problem z tymi pięknymi, minimalistycznymi mapami... nie mogłam się zdecydować na jedno miasto! Ula, właścicielka marki, przybyła na pomoc i wysłała mi mapę... Kopenhagi. No i... pamiętacie bajkę "Pomysłowy Dobromir"? Tak, dokładnie taka sama żarówka zaświeciła się nad moją głową! Ale póki co: cichoszaaaaa, do niczego się nie przyznajemy, niczego nigdzie nie rezerwujemy. Bóstwom wszelakim na pohybel. Gapimy się więc tylko (no dobra, głównie to JA się gapię) na piękną mapę i niczego nie planujemy. A już na pewno nie wrześniowego urlopu, co to, to nie... ;)
Uściski! k
Ciągnie Cię tam :-) Tego celu życzę! :-D
OdpowiedzUsuńOj tak, i tak już od 17 lat tylko Skandynawia mi się śni. ;) Na szczęście to są marzenia do zrealizowania, a nawet niektóre już zrealizowane. ;)
UsuńWrześniowe urlopy są miłe, nawet bardzo... i może rzeczywiście, co się odłoży w czasie lepiej smakuje? :)
OdpowiedzUsuńLubię wrześniowe urlopy za to, że nie jest już upalnie, że dzieciaki chodzą już do szkoły, więc jest luźniej i ciszej. No i wtedy, gdy wszyscy pracują pilnie, ja mam chwilę wytchnienia i w końcu mogę się im odwdzięczyć urlopowymi kadrami, którymi macham im przed nosem wlepionym na przykłąd w komputer w pracy. :D
UsuńHaha widzę, że jesteś taka okrutna jak ja :D Jak jeszcze pracowałam zawodowo - uwielbiałam wrześniowe urlopy :) wszyscy byli już dawno po, a ja wracałam wypoczęta i szczęśliwa, ze zdjęciami wakacyjnych wspomnień :)
UsuńAch jak ja kocham ten wrzesień;)A u Ciebie jak zwykle bosko jak w norweskim mieszkaniu i ta zielen w dodatkach...zaczyna mi się coraz bardziej podobać.
OdpowiedzUsuńAda, dziękuję bardzo! :*
UsuńTeż myślałam o takiej mapie.. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMapka jest faaaajna! :) Uściski!
UsuńSpędzicie cudowny urlop, a Kopenhaga jest piękna! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Mam taką nadzieję... uściski!
UsuńFajny pomysł ! trzymaj się go! :)
OdpowiedzUsuńtak jest! :D
UsuńOj jak ja lubię takie mapy! U Ciebie północ, a ja raczej na południe bym celowała:)
OdpowiedzUsuńA widzisz, bo to zależy od tego, co kto lubi. Ja lubię chłodniejsze miesiące. :D
UsuńHe he!A ja myślałam ze tylko ja mam takie pomysły żeby lato spędzać na północy.Co do Norwegii to polecam i chętnie służę radą.Nie ma miejsca gdzie mnie nie było.Pozdrawiam tym razem z Polski:)
OdpowiedzUsuńW Norwegii na razie byliśmy w Bergen, ale plan na przyszły rok jest. Właściwie jeszcze nie plan, ale pomysł. W razie czego - będę się do Ciebie uśmiechać o porady! :D
UsuńJaki portfel taki hajlajf :-) zanotowane :-)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam - tydzień przed wyjazdem na urlop miałam bliskie spotkanie samochodu z bramą... blacharz i lakiernik się ucieszyli... ;) Śliczne mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńUps... no to wiesz, o czym mówię. ;) Dziękuję za komplement! :)
Usuńżyczę Ci, aby wakacje się udały, a pogoda dopisała. Mnie bardzo zniechęca do tych kierunków pogoda... no co ja poradzę, że ciepłolubna jestem? ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Nie-dziękuję! ;) Ja właśnie jestem zimolubna, więc chłodniejsze temperatury uwielbiam. :)
UsuńMapa jako dekoracja wygląda zjawiskowo. Udanej podróży:)
OdpowiedzUsuńDzięki, Gosiu! Uściski!
UsuńPiękna mapa! W wnętrzu wygląda super :) Ja znów celowałabym w południe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńUdanych wakacji !!! Zazdroszczę ;).
OdpowiedzUsuńJeśli się udadzą... ;) Uściski!
UsuńWszystko się uda! Trzeba w to wierzyć i ćwiczyć pozytywne myślenie :) Trzymam za Was kciuki i za powodzenie misji :) :*
OdpowiedzUsuńPowtarzam sobie i Małżowi jak mantrę, że się uda! :D Pozdrawiam!
UsuńTak to własnie jest z planami, nam też bardzo często coś się psuje akurat w nieodpowiednim momencie, czy to przed wakacjami czy to przed Świętami ;)))
OdpowiedzUsuńMapka piekna.
Lepiej w takim razie nie planować... O tak, przed świętami nagminnie coś pada. ;) Taka karma.
UsuńJa to się już oduczyłam takiego przyszłościowego planowania ;) Życie potrafi zawsze zaskoczyć.
OdpowiedzUsuńAle tam gdzie jest odpływ pojawi się i przypływ! :) Powodzenia i udanego urlopu! :)
Zazdroszczę wrześniowych urlopów, w wakacje mam totalne uczulenie na dzieci, może bardziej na ich rodziców. Niestety do takich urlopów zostały mi jeszcze dwa lata. Jak widać starość ma swoje pozytywy.
OdpowiedzUsuńMiłego urlopu życzę, bez planów i gdziekolwiek.
Mnie też strasznie się marzy podróż do Norwegii! :-)) A zazwyczaj trafiam na Mazury. Nażarłam się już tymi zdjęciami Norwegii z pinteresta i teraz mam... Życzę udanego urlopu! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
KOpenhaga jest warta odwiedzin ;)
OdpowiedzUsuńPiękna mapa
Nie ma chyba nic piękniejszego niż ładna, słoneczna jesień:)
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia planów urlopowych - tych których jak na razie jeszcze nie planujesz i nie rezerwujesz ;) buziaki, ps. mapa na Twojej komodzie pasuje idealnie!
OdpowiedzUsuńŻyczę wspaniałego urlopu w takim razie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń