Uchwyty z pasków skóry mają świetny PR, zauważyliście? Na wielu fajnych blogach, zarówno polskich, jak i zagranicznych,znajdziecie milion ich wcieleń. Od handmade zaczynając, na takich ze sklepu, kupionych po minimum 30zł za parkę, kończąc. Dziś chcę Wam pokazać, jak ja poradziłam sobie z tym tematem. :)
Nasza szwedzka komoda wymagała odświeżenia już od jakiegoś czasu. Niebawem przejdzie malowanie, ale teraz skupiłam się na ozdobach. Przez chwilę królowały tu uchwyty z typografią, które możecie zobaczyć w tym poście, ale już wtedy wiedziałam, że przyjdzie taki dzień, kiedy zamienię je na skórzane pętelki. Zanim zabrałam się do dzieła, minęło wiele miesięcy i w wielu blogerskich domach pojawiły się takowe uchwyty. Dlatego odczekałam z realizacją swojego planu, aż ten temat nieco przycichnie. No i w końcu mam! A wykonanie takich uchwytów jest dużo prostsze, niż początkowo myślałam.
Wszystkie potrzebne do wykonania uchwytów narzędzia i materiały znajdziecie na poniższym zdjęciu. No dobra, nie ma na zdjęciu noża, którym cięłam skórę na kawałki. Ostry nóż może Wam się bardzo przydać. ;) Zaczynamy oczywiście od pasków skóry - ja użyłam rudawego odcienia, ale w zanadrzu mam też ciemnobrązowy. Przydadzą się: ołówek, szpikulec ( u mnie to akurat igła tytanowa, której używam do lutowania), młotek, śrubokręt, wiertarka lub multitool z niedużym wiertłem i - oczywiście - odpowiednie śrubki. Zależało mi na tym, by łebki śrub jak najbardziej przypominały gwoździe starego typu.
Najpierw odcięłam pod skosem 5 podobnej długości kawałków paska (na tym etapie przydaje się ołówek i ostry nóż). Piszę "podobnej", bo zawsze jakieś milimetry różnicy są. Poza tym pierwsza szuflada naszej komody jest bardzo wąska i tu uchwyt musiał być nieco krótszy, niż przy pozostałych. Na każdym pasku w dwóch miejscach wybiłam szpikulcem i młotkiem małe dziurki. Później te dziurki przewierciłam wiertłem o grubości zbliżonej do grubości wkrętów. Następnie za pomocą śrubokrętu (mogłam użyć wkrętarki na niskich obrotach, ale nie chciało mi się po nią iść do piwnicy) wkręciłam śrubkę w otwory, tworząc w ten sposób skórzaną pętelkę. Montujemy uchwyty do szuflad i gotowe. Prawda, że to proste?
To moje pierwsze uchwyty, prototypy takie. Oczywiście można paski ciąć pod kątem prostym, można spróbować wyciąć w brzegach ząbki czy inne szlaczki. Można - zamiast pętelek - przytwierdzić paski skóry w poziomie... To pozostawiam Waszej inwencji twórczej. ;) Natomiast ja będę potrzebowała jeszcze 4 takich uchwytów do innej szafki, więc będę miała okazję poćwiczyć i wykonać inną ich wersję. :) Ale póki co - jestem zadowolona. Bo fajne są, moim zdaniem.
Pięknej środy!
k
No proszę! I stary Hemnes jak nowy!
OdpowiedzUsuńFaktycznie sprawa wygląda całkiem prosto, chyba poszukam starych pasków! :D
A to Hemnes??? Rety, nie poznałam!
UsuńTak, tak, to hemnes. :)
UsuńRowniez przymierzam sie do tych marketingowych uchwytow-oczywiscie w wersji DIY bo za kawalek paska skorzanego nie mam zamiaru placic tyle pieniazkow:-) bardzo fajnie prezentuja sie Twoje PR-owce, szczegolnie z tym ukosnym cieciem!
OdpowiedzUsuńCóż, cena sklepowa w porównaniu do kosztów wykonania + ogromnej frajdy podczas tworzenia ma się nijak. ;) Trzymam kciuki za Twoje uchwyty DIY, na pewno będą cudne! :) Uściski! k
UsuńNo i super Ci to wyszło kochana;)
OdpowiedzUsuńDzięki! Cmok!
UsuńSkórzane uchwyty, ile bym ich nie zobaczyła, nigdy mi się nie znudzą:) Potrafią odmienić każdy mebel:) A połączenie "rudej" skóry i białego koloru jest moim ulubionym, więc chyba nie muszę pisać jak mi się ta metamorfoza podoba;) Buziaki!
OdpowiedzUsuńDzięki Olu! :* Rude + białe to też moje ulubione połączenie. Plus zielone! :D Cmok!
UsuńZmiana na plus. A będziesz może sprzedawała gałki z typografią-potrzebuję 6 jednakowej wielkości. Anita wolvek@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńHej Anita, te nasze gałki typo nie są jednakowej wielkości, ale jeśli chcesz, mogę zrobić zdjęcie i Ci podesłać na @ :)
UsuńKasiu bardzo chętnie. Czekam na @. Pozdrawiam Anita
UsuńFajowo to wyszło :) Takie małe zmiany, a taki duży efekt :)
OdpowiedzUsuńCzyli tak, jak lubię najbardziej. Niedużym kosztem, pracą rąk własnych i oryginalnie, chociaż pomysł wielokrotnie powielany. Pięknego weekendu!
UsuńCu-do! :) Mi się marzą takie w kuchni, ale już wyobrażam sobie jakie tam mogą być niepraktyczne :(
OdpowiedzUsuńWidziałam skórzane uchwyty w kuchni - sprawdź u Anicji na blogu. Wyglądają obłędnie i myślę, że wcale nie są takie mocno niepraktyczne. Dbać trzeba o nie tak, jak o wszystko inne. Ale efekt wow - gwarantowany! :) Pozdrawiam!
UsuńŚwietnie! Komoda wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendowania!
Marta
Dziekuję Marta! :) Udanej majówki nr2!
Usuńświetnie ci to wyszło. nawet zastanawiałam się czy je gdzieś ukrywasz, bo bardzo mi pasowały do ciebie, hihihi!
OdpowiedzUsuńA-ha! No pasowały bardzo i bardo długo o nich myślałam (pierwszy raz zobaczyłam je u jakiejś norweskiej czy szwedzkiej blogerki dawno temu i wiesz, choroba! ;) ), no i w końcu mam. I jeszcze w jednym miejscu się pojawią, ale pokażę dopiero, jak już ogarniemy nasze przemeblowanie... Uściski ślę! k
UsuńNo to ja mało wnętrzarska jestem, bo aż mi się szeroko oczka otworzyły na taki ciekawy pomysł. Pierwszy raz widzę takie uchwyty :D
OdpowiedzUsuńNo to tym bardziej mi miło, że akurat u mnie widzisz je po raz pierwszy! :) Cmok!
UsuńSuper naturalne i świeże. Ostry nóż to podstawa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach skóry. Wiem to hipokryzja, bo nie jem zwierza (poza rybami raz w tygodniu) prawie rok. Nawet węchem rozpoznaję skórę (to moim zdaniem nieomylne). Kiedyś dawno wykonałam plecak ze świńskiej skóry w połączeniu z cepeliowską wełną (wcześniej był to fartuch spawacza) i pokazywałam go na blogu.
Dzięki! Lubię naturalne elementy w domu, chociaż mam z nimi też problem, bo bardzo zależy mi, by nie przysparzać zwierzętom dodatkowego cierpienia... Jedno jest pewne - nigdy przenigdy prawdziwego futra nie włożę, ani nie użyję do dekoracji domu. Pozdrawiam!
UsuńSuper pomysł. Uchwyty z pasków świetnie ożywiły Hemnesa :) wygląda zupełnie inaczej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Też mi się wydaje, że wystarczyła ta mała zmiana i hemnes wygląda już nie jak mebel z sieciówki, ale jak oryginalna komoda. :D
UsuńMarzenia się spełniają! :-) Ja natomiast wiem jak moje skórzane uchwyty będą wyglądały tylko mebla jeszcze do nich nie mam ;-) ;p
OdpowiedzUsuńJa mam plan na kilka innych mebli i innych uchwytów, ale to z czasem... :) Pozdrawiam!
UsuńWyszło świetnie i wygląda to całkiem, całkiem, bardziej elegancko i stylowo :) gratuluje i muszę przyznać , że i ja już od dawna myślę o takich uchwytach - ale jak na razie króluje u mnie naturalny sznurek . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Sznurek to był mój drugi pomysł, ale zrezygnowałam z niego ze względu na koty. Przeżułyby go w 5 minut. ;)
UsuńGdybym miała tylko szafkę nocną z szufladami to bym zrobiła. Piękne są te uchwyty! I ten "rudy" pasek skórzany :-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńSama nie wiem. Widziałam już je kiedyś gdzieś.... Sa bardzo ciekawe - ale ja chyba bym się na takie nie skusiła.. Choć podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTo jest wszystko kwestia gustu i tego, co się komu podoba. Na szczęście nie musimy wszyscy mieć tego samego w domach. To dopiero byłaby nuda! :D Uściski ślę!
UsuńO kurcze! Jestem oczarowana tymi uchwytami!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę i juz pragnę mieć je u siebie!!
Och jak ja lubię te oczywiste mebelki poddawane metamorfozie. Dzięki temu w wielu domach niby ten sam mebel, ale jednak całkiem inny i z duszą właściciela. Pięknie! :)
OdpowiedzUsuń