Niedziela rządzi się swoimi prawami. Lubimy w niedzielę dłużej pospać, pospacerować po lesie i zjeść coś dobrego. Czasami jest to ciasto marchewkowe, czasami pyszne lody, innym razem kubki smakowe domagają się domowego budyniu czekoladowego. Bywa też, że w efekcie kuchennego szaleństwa pożeramy jakiś eksperyment. Jak na przykład ciasto dyniowe, które za każdym razem - mimo tych samych składników - wychodzi inne.
Składniki:
- mrożona lub świeża, starta lub zblendowana dynia (ile? hmm...oto jest pytanie!)
- 3-4 jajka (czasami robię wersję wegańską i pomijam ten składnik)
- trochę mąki (użyłam tym razem ryżowej, ale może być każda inna)
- łyżeczka proszku do pieczenia lub/i sody oczyszczonej
- łyżeczka cynamonu, kardamonu i szczypta chilli
- 1/2 lub cała szklanka oleju (w zależności od konsystencji ciasta)
- gorzka czekolada na polewę
- opcjonalnie: migdały, orzechy, pestki dyni lub wiórki kokosowe do dekoracji
Dynię mieszamy z mokrymi składnikami, dodajemy do wymieszanych wcześniej i przesianych przez sito suchych składników. Energicznie mieszamy, aż powstanie dość luźna masa. Jeśli ciasto jest zbyt gęste - dolewamy oleju.
Formę do pieczenia ciasta wykładamy pergaminem, przekładamy masę i pieczemy około 45 minut w 200 stopniach. Czas pieczenia może być różny w zależności od typu piekarnika, albo Waszego widzimisię. ;) Hmm... może dlatego za każdym razem ciasto inaczej smakuje?
Po ostygnięciu, ciasto oblewamy roztopioną wcześniej w kąpieli wodnej czekoladą, posypujemy ulubionymi dekoracjami i czekamy... ślinka nam cieknie, ale czekamy, aż polewa zastygnie. Możemy w tym czasie wylizać miskę po czekoladzie... albo przeczytać najnowszy post na blogu Kozy Domowej. ;)
Bo później...później to już tylko dyniowe obżarstwo! :)
Smacznego!
k
PS W I O S N A!
Cudownie spatynowane sztućce, ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo stare widelczyki do ciasta, po babci, więc spatynowałje tylko i wyłącznie czas. Żałuję, że mam tylko 6.
UsuńAle numer, całe rano kombinuję, skąd wziąć dynię, bo zupy dyniowej mi się chce okrutnie... jak juz wykombinuję, to może i ciasto sobie machnę? Jak szaleć to szaleć!
OdpowiedzUsuńDwie pieczenie przy jednym ogniu - to lubię! :D
UsuńWygląda bardzo apetycznie - też bardzo lubię takie ciasta - dyniowe, marchewkowe, cukiniowe - wszystkie bardzo mokre i aromatyczne. A widelczyki rzeczywiście piękne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dziękuję! :)
Usuńuwielbiam wykorzystywać warzywa do ciast wszelkich i ciasteczek :) fajne dyniowe ciacho Kózko :)
OdpowiedzUsuńJa na razie tylko ciasto marchewkowe i dyniowe uskuteczniam, ale korci mnie ostatnio buraczkowe brownie. I ciasto czekoladowe z fasoli. Muszę wypróbować przepisy. :)
UsuńNo proszę co osoba to inne preferencje, ja dziś w ramach niedzielnych spotkań sąsiedzkich otrzymałam zaproszenie na zupkę/mus dyniową, no i niestety musiałam odmówić, nie przełknę żadnej takiej w tej konsystencji. Za to Twoja propozycja z ciastem już mi oczka otworzyła szeroko i muszę pomyśleć nad tym. Póki co z Twoich propozycji dzisiaj u mnie budyń waniliowy z musli i pomarańczą :) oblizywanie garnuszka również. Miłej niedzieli. Majka
OdpowiedzUsuńHa, bo z dyni pewnie można wiele ciekawych potraw zrobić, o których jeszcze nam się nie śniło. ;)
UsuńA budyń...budyń jest dobry na wszystko! :) Uściski!
Cały dzień chodzi za mną coś słodkiego. Na szczęście mam wszystkie składniki wiec zabieram się do pracy+
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Daj znać, jak smakowało! :)
UsuńZupę dyniową uwielbiam. Ale ciasta dyniowego nigdy nie jadłam i ciekawa jestem jaki może mieć smak. Żeby się tego dowiedzieć pozostaje mi wykorzystać Twój przepis :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Cię zaskoczyć. :) Ciasto to alternatywa dla zupy u nas w domu. Właściwie niczego więcej z dyni (poza dynią makaronową, którą jemy jak makaron) nie robię. ;)
UsuńBardzo ciekawe to ciasto, robiłam dyniowe, ale nie w takiej formie. Na pewno wykorzystam przepis...ale pewnie dopiero jesienią, gdy już będą świeżutkie dynie :)
OdpowiedzUsuńKasiu pozdrawiam serdecznie, pięknego tygodnia <3
Ja miałam jeszcze jedno opakowanie mrożonej dyni, właśnie z poprzedniej jesieni. :)
UsuńKochana, dziękuję i również pozdrawiam serdecznie!
Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo apetycznie,a ja jeszcze przed śniadaniem ;)Coś czuje, że dziś będzie na słodko :D
OdpowiedzUsuńFajnego dnia!
Dominika
Polecam, jest naprawdę fajne! :)
UsuńHmmm wydaje się proste. Kiedyś robiłam sernik dyniowy. Zajął mi pół dnia, dzieki czemu stanął na równi z pierogami i nigdy więcej nie powtórzyłam tego doświadczenia.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę proste i spędzisz przy nim max godzinę (jeśli musisz obrać i zetrzeć dynię). :)
Usuńcudnie, smakowicie a te sztućce bomba :) ciasta dyniowego jeszcze nie jadłam, więc może nadszedł na niego czas- wypróbuje Twój przepis- może mój Włoch (piekarnik) i tym razem mnie nie zawiedzie... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMmm... Narobiłaś mi smaka na ciacho :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo proszę pyszne, zdrowe i mniej kaloryczne...w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚciskam, Marta