Poniedziałkowy poranek to nie jest dobry czas na wymyślanie kreatywnego śniadania, dlatego już wczoraj przygotowałam prostą i smaczną pastę z awokado. Oboje z Małżem uwielbiamy awokado w takim wydaniu, miło więc zacząć tydzień od czegoś pysznego. I prostego!
Potrzebne będą:
jedno dojrzałe awokado
dwa jajka ugotowane na twardo
garść natki pietruszki
szczypta soli
2 małe ząbki czosnku (zapomniałam wcześniej napisać! :D)
sok z 1/4 cytryny
Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy na w miarę gładką masę. Zielone kanapki w ponury poniedziałek to fajny zastrzyk energii! :)
Smacznego!
Udanego dnia!
k
Pyszności :))) Kasiu narobiłaś mi ogromnej ochoty na avocado, dziś pobiegnę kupię i też zrobię sobie pastę :))
OdpowiedzUsuńBuziaki <3
Przypomniała mi się pewna nutka na te pyszności : "Nie gadaj mi o abonamencie za komórę I o wysokich cenach, Nie gadaj mi o polityce i o tym , że wszystko się zmienia.
OdpowiedzUsuńI nie mów tylko o swojej pracy, i o tym ile zarabiasz. O tym kto gdzie Ci podpadł,o tym z kim nie rozmawiasz...
Opowiedz mi o smaku chleba razowego z pasta avocado...Albo nie mów nic... " :)
Nie przepadam za samym awokado ale w pastach smakuje świetnie. Twoja pasta wygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńMoje dzisiejsze śniadanie - kanapka z awokado, jajkiem na twardo i szczypiorkiem. :-) Niech kto powie, że nie jest coś na rzeczy. ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką pastę i też czasem sobie robię...juro sobie zrobię, a co :)
OdpowiedzUsuńJa robiłam kiedyś, ale z czosnkiem, a po tej Twojej to przynajmniej można bezpiecznie wyjść do ludzi :D
OdpowiedzUsuńHa, w moim też był czosnek! 2 ząbki! Zapomniałam go wpisać w składniki - dzięki za przypomnienie! :D
UsuńSpróbuję bo dla mnie to kulinarna nowość!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Polecam Martuś, naprawdę miła odmiana dla kanapek z serem czy szynką. :)
UsuńLubię awokado. Nigdzie nie spotkałam go w połączeniu jajecznym. Przypomniałaś mi pastę jajeczną, która robiła moja babcia na podróż pociągiem. Wspaniałe smaki dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńMój hicior to sałatka: awokado, sok z 1/2 cytryny, tuńczyk w sosie własnym, duża garść natki, 1 łyżka kaparów, 1 łyżka oliwy, zioła prowansalskie, duuużo pieprzu, sól jak kto musi. Mój mąż dopieszcza majonezem.
Pyszności. nie jadłam takiej pasty i zdjęcia przekonują mnie, że warto to zmienić! Dzięki za świetną inspirację! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńWygląda i brzmi pysznie! Muszę koniecznie wypróbować przepis!
OdpowiedzUsuńuwielbiam awokado. i pasty z niego też. a jakie zdrowe ono jest w dodatku!
OdpowiedzUsuńDo mnie awokado jakoś nie przemawia, ale może w takiej paście zagustuję. Bo kanapki standardowe już mi się znudziły i przejadły ;)
OdpowiedzUsuńZnam tę pastę w wersji mniej light, z majonezem za to bez pietruszki ;) Jedna z moich ulubionych :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, my też lubimy awokado, jest bardzo zdrowe!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Ania:)
Muszę spróbować! Uwielbiam awokado, dla mnie już nawet kromka dobrego chleba nim posmarowana i posypana odrobina soli to uczta dla zmysłów;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam awokado! Mogłabym być Twoim mężem ;P
OdpowiedzUsuń