Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza. (Paul Claudel)
W kwestii muzyki jesteśmy z Małżem mieszanką wybuchową. Nasze gusta są podobne i diametralnie różne jednocześnie. Dlatego wśród wielu płyt z muzyką w naszym domu znajdziecie zarówno black metal,jak i coś na kształt poezji śpiewanej. ;) A droga od jednego do drugiego jest długa, kręta i prowadzi przez meandry prawie wszystkich innych gatunków. Ok, nie znajdziecie u nas disco-polo i dance, ale jazz, indie, pop, folk, rock, metal, punk, hardcore techno (sic!) i całą resztę - jak najbardziej!
Problem pojawia się wtedy, gdy kolekcja płyt rośnie, a miejsca na cd wcale nie przybywa. Uznaliśmy więc z Małżem, że zrobimy półki. Przejrzałam miliony inspiracji, które skrzętnie zbieram w specjalnym folderze na komputerze, i w końcu w oczy rzuciły mi się półki na metalowych wspornikach. Zwykłe, proste, niedostępne... ale czy na pewno?
Z pomocą przyszła nam Marta z domku przy lesie. Gdy tylko zobaczyłam, jakie cuda z drutu potrafi wyczarować, wiedziałam, że takie wsporniki, jakich potrzebujemy, to będzie dla Niej pikuś. :) Dogadałyśmy szczegóły i kilka dni później kurier przyniósł mi do pracy gotowy produkt. Dokładnie taki, jak chciałam. :) Marta, jesteś nieoceniona! Dziękuję!
Wewnątrz wsporników umieściliśmy zwykłe deski pomalowane na biało et voila. Gotowe. Ponieważ trzy półki to zdecydowanie za mało, by pomieścić wszystkie nasze płyty, uznaliśmy, że wyeksponujemy tylko te, które najbardziej lubimy. Pozostałe, które oczywiście też lubimy, znalazły miejsce w drewnianej skrzynce po winach. Kolekcja ciągle się rozrasta, więc na pewno nie skończy się na jednej. ;)
Ciekawa jestem, czy w Waszych domach gra muzyka? Czy kupujecie płyty ulubionych wykonawców i jeśli tak, w jaki sposób je przechowujecie? Eksponujecie je na specjalnie do tego przeznaczonych regałach, czy raczej chowacie w pudełkach? Dajcie też znać, co myślicie o naszym rozwiązaniu! Jak zwykle chętnie z Wami porozmawiam w komentarzach. :)
Pozdrawiamy z koziego domu!
k&r
Marty wytwory są niesamowite! Płyty prezentują się bardzo dobrze...imponująca kolekcja! U nas muzyka jest obecna, rozpiętość gatunkowa różna...choć disco polo brak ;)
OdpowiedzUsuńW tych wytworach Marty fajne jest to, że sobie coś wymyślasz sama, a Marta to potrafi zrealizować. :) Pozdrawiam, niediscopolowo! ;)
UsuńMarta jest niesamowita :-) Świetne półeczki! U nas też jest duża rozpiętość, ale nie kolekcjonujemy płyt, często słuchamy i oglądamy teledyski z pendrive'a ;-) Za to mam jeszcze sporo kaset, w tym mój nr 1 czyli Pearl Jam. Uwielbiam też Gotye i Foster the People. Szkoda że nie ma płyt w zbliżeniu, ciekawa jetem czego Ty tam sobie słuchasz ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj jest! :) Pearl Jam to też mój nr 1!!! Od prawie 20 lat! :D
UsuńU nas dyski przepełnione muzyką, ale płyty kupujemy. Wspieramy w ten sposób artystów, których cenimy.
Co do zbliżenia: nic straconego, może na koziego fejsa wrzucę jakieś zbliżenie. ;)
Stworzyliście piękny kącik muzyczny :) Brawo! Bardzo mi się podoba, bo ja także b&w jestem :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
Miłego dnia Kochana!
M.
Bardzo, bardzo dziękuję Marta! :*
UsuńCudowna robota! Ależ ja zazdroszczę Marcie sprzętu, że radzi sobie z takim materiałem bardzo plastycznym :-)
OdpowiedzUsuńTeraz możesz być dumna z kolekcji! Z całego kącika :-) Miłego!
Jestem dumna! I wdzięczna Marcie za pomoc w realizacji. :)
UsuńU mnie płyty audio i DVD leżakują na drewnianym regale (myślę że im tam wygodnie)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Regał to dobry pomysł! :) Nasz regał zajęty jest jednak przez książki...z dwóch stron. ;) Pozdrawiam!
UsuńMarta tworzy cuda! Te półki są genialne! Zauważyłam także, że mamy kilka takich samych pozycjii w naszych muzycznych zbiorach:) U mnie jeszcze króluje muzyka filmowa, szczególnie ta skomponowana przez Craiga Armstronga:) Uściski!
OdpowiedzUsuńHa, mamy coraz więcej wspólnego! :) Jak fajnie! Ciekawa jestem, które płyty się powtarzają?!
UsuńUściski!
Super! Marta, szacun! :* :* :*
OdpowiedzUsuńSorry za lakonicznosc, piszę w biegu :)
Wybaczam! Hihi! Cmok!
UsuńNo niestety nie kupuję płyt, ale muzykę oczywiście słucham :)
OdpowiedzUsuńU nas jest taki podział: Małż kupuje płyty, a ja książki. Namiętnie. ;) Ale posiadanie nie jest ważne, ważne, że muzyka w sercu gra. :)
UsuńU mnie poza kolekcją płyt jest jeszcze kolekcja kaset ;) Generalnie nie mam problemu z rozstawaniem się z rzeczami, ale tych kaset jakoś tak dziwnie mi żal ;)
OdpowiedzUsuńJedne i drugie mają swoje miejsce na regale "u mnie w pokoju", ale planuję zamówić u stolarza regał na wymiar w salonie, pasujący do moich ikeowskich Billy'ich i wtedy wszystko przenieść :)
Kasety, tak! Mam cały karton w piwnicy i szkoda mi wyrzucić! To taka historia, tyle wspomnień, sentymenty... :)
UsuńBilly to była jedna z rozważanych przez nas opcji, ale mamy sporo mebli z Ikea, nie chciałam kolejnego. Poza tym kawalerka ma to do siebie, że wszystkiego się nie da wcisnąć. No, może się da, ale czy jest z tego jakaś radość? ;)
Uściski!
Półki wyglądają naprawdę świetnie! A kolekcja płyt - imponująca :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dziękuję! Uściski!
UsuńBrawo Marta! Kącik super..U nas też różna muza gra.. My zaczynamy zbierać płyty, choć do Twojej kolekcji dużo nam brakuje:) Może jak nam się powiększy wtedy też sobie takie półki sprawie..Na razie zdobią parapet:) Buziaki!
OdpowiedzUsuńNasza kolekcja to wieloletnie zbiory, ale i tak mam wrażenie, że wcale nie jest tego dużo. ;) Uściski i powodzenia w kolekcjonowaniu! :)
UsuńSuper ten Wasz muzyczny kącik, pięknie się wszystko komponuje :))
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSuper półki! Mi miłość do muzyki i kupowania płyt wpoiła starsza siostra z którą przez jakiś czas dzieliłam pokój <3 Jako, że mój brat jest z zawodu stolarzem to zrobił mojej siostrze regał na całą wysokość ściany (tak żeby wysokość każdej półki była idealna na płyty) - miała miejsce na całą kolekcję i na dalsze jej powiększanie. Moja kolekcja jest jeszcze skromna więc mieści się w oszklonej witrynie.
OdpowiedzUsuńWow, taki brat to skarb! Wyobrażam sobie tą ścianę...
UsuńJestem pewna, Mania, że w Twojej kolekcji są same perełki muzyczne!
Świetnie wyglądają te półki, ogromnie podobają mi się te wsporniki, Marta jest czarodziejką!:)) Tez chętnie widziałabym takie u nas, tylko, że u nas na półkach to same książki, płyty mamy w szafce i nie jest ich jakoś za wiele. Choć muzykę oczywiście lubimy i wiecznie coś nam tam w domu przygrywa:) Uściski!
OdpowiedzUsuńTakie wsporniki to było moje marzenie i cieszę się, że Marta je zrealizowała. :D
UsuńU nas książki znajdują się nieopodal na dużym regale, który oddziela część dzienną od sypialnej. Płyty trzymaliśmy (część nadal trzymamy) schowane w pudełkach, bo nie było na nie miejsca. Ogromnie się cieszę, że teraz już chociaż część naszej kolekcji możemy wyeksponować. I że nie wygląda to fatalnie. ;) Uściski!
wow, rewelacyjne są te półki! majstersztyk! wsporniki ekstra!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentują, brawo Marta! :]
Oj brawo, brawo Marta! :) I trochę też brawo ja. ;)))))))
UsuńPółeczki piekne i wszedzie bedą pasować :))
OdpowiedzUsuńPrezentują się super z płytami
Dzięki Maria! :)
UsuńOjej zazdroszczę ;) my z mężem mamy całkowicie inne gusta on- ciezki rock, metal, ja latynoamerykański pop ^^ za to taką kolekcje mamy jeśli chodzi o gry planszowe, ta prędzej się dogadujemy :)
OdpowiedzUsuńPrzeciwności się świetnie uzupełniają, prawda? :) Planszówki też lubimy, chociaż nie mamy ich zbyt wiele. Na szczęście po drugiej stronie ulicy mieszkają nasi znajomi, którzy mają cały regał wypełniony planszówkami i grywamy głównie z nimi. :D
UsuńU nas muzyka grałaby pewnie non stop, gdyby nie moje umiłowanie do ciszy ;) No ale z taki Małżem jak mój nie ma zmiłuj... Na szczęście gust muzyczny mamy zbliżony, czyli metal i rock w odmianach. A płyty mieszkają w szufladzie komody, żeby nie kurzyły się ciągle.
OdpowiedzUsuńU nas gra często, ale nie non stop. :) Gusta muzyczne mamy więc zbliżone. Pozdrawiam!
UsuńPółki świetne! A płyty CD na oczy już od dawna nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńHehe to zapraszamy do nas, jest okazja popatrzeć. ;)))))
Usuńwybory Matry są świetne, oryginalne, minimalistyczne i wykonane z niezwykłą starannością, czyli Twoje półki! Imponującą kolekcja płyt u nas podobnie spora rozpiętość w gatunkach, kończąc na poezji śpiewanej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPewnie że są! Zwłaszcza, gdy ma się fajny pomysł, a Marta zrobi czary-mary i go zmaterializuje. :) Płyt mamy więcej...na półkach najulubieńsze. ;)
UsuńHa moja wieża z 18 tki została u rodziców - bo u mnie w bloku nie mogłabym słuchać jej tak ja lubię - zyli na fula :) Tam mam płyty i kasety które kupiłam jak jeszcze nie było MP3. W domu słucham muzyki z youtuba i radia.
OdpowiedzUsuńMy aktualnie poszukujemy (a raczej zbieramy miliony monetttt) sprzętu idealnego do odtwarzania płyt, bo stary się spsuł na amen. Youtube i radio to dobry wybór. :)
UsuńSuper! Bardzo mi się podobają i półki i wsporniki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu! :) Uściski!
UsuńŻe też ja przegapiłam post o takich fajnych półkach i ich zawartości! :P
OdpowiedzUsuń:D Nic straconego, właśnie nadrobiłaś! :D
Usuń