Dzień dobry w ten pochmurny, jesienny poniedziałek. Mimo, że za oknem ciemno i coraz chłodniej, zaczynamy nowy tydzień z dobrą energią.
Może z rana nie wyglądamy najbardziej przekonująco (Pan Lew przysypia nad herbatą), ale staramy się bardzo, bo w naszym domu wszyscy lubimy jesień i zimę. Może poza tymi momentami, gdy 6 rano to jeszcze noc i trzeba auto rozmrażać (chociaż do skrobania szyb jestem pierwsza!). Ale poza tym - uwielbiamy!
Udało mi się wczoraj wykończyć jedno krzesło, postaram się więc lada moment pokazać, jak mi to wyszło. Jeśli czytają mnie profesjonalni wyplatacze siedzisk z rattanu, to bardzo proszę, żeby odwrócili wzrok, bo jestem pewna, że popełniłam milion błędów. ;) Ale o tym w następnym poście...
Udanego dnia i nowego tygodnia życzymy Wam my: Koza i Lew.
Uściski!
k
Kozo i Lwie! Niech ten dzień i tydzień będą jak najpiękniejsze!
OdpowiedzUsuńJakie cudne goździki...
Dziękujemy! I wzajemnie! :)
UsuńUdanego tygodnia :) U mnie dziś istne szaleństwo- pospałam prawie do 6 ;) (bo ostatnio synuś o 5 rano już całkiem wyspany...)
OdpowiedzUsuńWzajemnie! No, to jak ja... też do 6! Udanego dnia!
Usuńu mnie świeci słońce, bedzie piękny dzień.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
U mnie ciemno, szaroburo... ale podobno w tym tygodniu będzie +29 stopni jeszcze... ;)
UsuńO własnie - a ja będę wkrótce zabierac się za renowację krzeseł w domu, który nareszcie kupiliśmy!!!!! Sa czarne, a ja chcę żeby były białe przecierane. Jeszcze nie mam pojęcia, jak się za to zabrać, ale cóz... jakoś to będzie ;)
OdpowiedzUsuńPomogę! :) Cmok!
UsuńPoranki bywają ciężkie!:) Rozkręcicie się! Miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńNie mamy wyjścia, jak co dzień. ;) Uściski!
UsuńJa bardzo lubię takie jesienne poranki a w Twoim fotograficznym wydaniu jeszcze bardziej :-) Choć w weekend złamało mnie choróbsko czające się od paru dni to nie poddaję się i uśmiecham do nowego tygodnia. Czekam z niecierpliwością na krzesło. Na pewno jest superowe. Wszystko co zrobione własnoręcznie jest superowe! Uściski mocne ślę Kozuniu :-))))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Życzę zdrówka, bo sama od tygodnia się męczę z kaktusem w gardle i katarem. Dobrego dnia, kavko!
UsuńU nas słonko zaczyna się przebijać ;-) Też lubię jesień i zimę, domatorką jestem, co tu kryć :-D Z niecierpliwością czekam na efekty tego wyplatania ;-)
OdpowiedzUsuńEfekty będą, w tym tygodniu, na blogu. Ale wyplataniem tego nie nazwę, ponieważ materiał do wyplatania był tak drogi, że go nie kupiłam. Kupiłam matę i wplotłam ją w krzesło... nie było łatwo, ale się udało. Lepiej lub gorzej - po mojemu. ;) Uściski!
UsuńDzień Dobry! ;)) Tygodnia równie pięknego jak jego początek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cały Zwierzyniec! ;P
Zwierzyniec odpozdrawia Duchy! :D
UsuńTobie również udanego tygodnia! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńLubię poniedziałki.. Lubię tu zaglądać.. Pozdrawiam Kasiu!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na to wyplatane krzesło!!!
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia :)
Nawzajem udanego tygodnia
OdpowiedzUsuńU nas piękne słońce w ostatni dzień lata :-)
Choć już końcówka wtorku to i ja dołączam się do życzeń by był udany ten i następny! :)
OdpowiedzUsuńM.
A tam od razu przysypia - kwiatki wącha, żeby się dobrze nastroić na cały dzień ;)
OdpowiedzUsuń