Dzień dobry! Choć zima za oknem i w kalendarzu, w domu popijamy lato. Nie, żebym tęskniła za upałem, ale owoce, najlepiej takie prosto z krzaczka, są bardzo bliskie memu sercu. ;) Dlatego w myśl zasady "moje ciało jest moją świątynią", którą staram się wprowadzać w życie każdego dnia, karmię R i siebie koktajlami.
Pysznie różowy koktajl owocowy
- garść owoców (mrożonych lub świeżych, np truskawek, malin, wiśni, jeżyn, porzeczek... ale to może być też jedno kiwi czy mango, śliwka...)
- 1 banan (opcjonalnie, koktajl na zdjęciu powyżej go zawiera, koktajl na zdjęciu poniżej - nie)
- szklanka jogurtu naturalnego/maślanki/mleka krowiego lub roślinnego (do wyboru)
Wszystko miksujemy w blenderze i po kilku minutach mamy gotowy, pyszny zastrzyk witamin w płynie. :) Taka mieszanka nadaje się też świetnie na lody - wystarczy dodać więcej mrożonych owoców, wlać masę do foremek i zamrozić. Pyyyyycha!
Smacznego czwartku Wam życzę!
Ściskam!
k.
Pięknie podane a te serducha, to z czego ukleiłaś?
OdpowiedzUsuńWłaśnie przed chwilą zjadłam taką pychę. Poza mlekiem krowim i porzeczkami mogą wcinać wszystko z przepisu. Ja miałam zmiksowane, własne zamrożone truskawki i naturalny jogurt (jedynie w Aldi, bo bez mleka w proszku innych polepszaczy, choć nie powiem bliżej mu do maślanek niż w fajnych w konsystencji typu greckich).
Bełtanie, żeby szybciej wykonuję rózgą, dodaję stevi lub ksylitolu i gotowe.
Słodkie pozdrowienia.
Dziękuję! Serducha to ciasteczka z płatków owsianych, miodu, suszonej żurawiny i banana. :) Ja najczęściej koktajle robię albo z jogurtem, ale niedawno piłam też taki z mlekiem kokosowym i bardzo mi smakował. No i nie używam ani ksylitolu ani stevii, bo po prostu nie słodzę. Ale to już jest kwestia tego, co komu bardziej smakuje. Taki koktajl tak naprawdę można zrobić ze wszystkiego, co się lubi. :)
UsuńŻe płatki to widziałam, ale bananowi się dziwię, czy on robi za sklejacz zamiast mąki?
OdpowiedzUsuńJa też przestałam słodzić, ale moja druga połowa, by nie wypiła, dla mnie wystarczająco słodkie są owoce. Żurawinę i truskawki też suszę sama (bo nie lubię tych ulepów).
Mleko kokosowe najczęściej dodaję do zielonego curry, nie pomyślałam, że można na słodko.
Tak, banan i miód ładnie wszystko kleją. One po upieczeniu wychodzą takie lekko gumowate w konsystencji, ale są smaczne. :) Mleko kokosowe jest o tyle fajne, że nie zmienia smaku potraw i wcale nie nadaje wszystkiemu kokosowego posmaku, jakby się mogło wydawać. :)
Usuń