Ciasto marchewkowe to moja miłość. To także miłość mojej Mamy, dla której specjalnie robię wersję bezglutenową. Tak, modną, choć w naszym przypadku niestety - konieczną. Dziś dzielę się z Wami moim przepisem.
Składniki:
-5 startych marchewek, średnich
(tym razem na dużych oczkach, ale standardowo trę na małych)
-4 jajka
-3/4 szklanki oleju np. rzepakowego
-2,5 szklanki mąki gryczanej
-1 łyżeczka sody oczyszczonej
-1 łyżeczka cynamonu
-1 łyżeczka gałki muszkatołowej
-rodzynki, małe opakowanie
Dekoracja:
-2 gorzkie czekolady bezglutenowe
(Ja użyłam Goplany, ale z tego co wiem, nowe partie tej czekolady
nie będą już niestety miały znaku przekreślonego kłosa.)
-garść płatków migdałowych
Przygotowanie:
W jednej misce mieszamy suche składniki, w drugiej - mokre. Następnie do suchych dodajemy mokre oraz startą marchew i sparzone wrzątkiem rodzynki. Wszystko dokładnie mieszamy (ręcznie, albo przy pomocy miksera) do uzyskania w miarę jednolitej masy. Blachę wykładamy papierem do pieczenia, przekładamy do niej ciasto i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 40 minut. W trakcie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni.
Na pewno zauważyliście, że do ciasta nie dodaję proszku do pieczenia. Wynika to tylko z tego, że nie znalazłam w moim małym mieście proszku do pieczenia bez glutenu. W wersji normalnej możecie dodać łyżeczkę proszku, ciasto wyrośnie nieco wyższe. Ale jak widać, nie jest to konieczne.
W czasie, gdy ciasto po upieczeniu stygnie, w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę. Jeśli masa jest według Was zbyt gęsta, możecie dodać łyżkę masła. Lubię, gdy moje ciasto jest nieregularne, nieidealne i w taki też sposób rozprowadzam po nim czekoladową masę. Następnie dekoruję ciasto płatkami migdałowymi i wstawiam do lodówki, żeby polewa zastygła.
Zdarza mi się robić ciasto marchewkowe bez słodkich dodatków (cynamon, migdały, rodzynki, czekolada) i wtedy służy nam za chleb. Smakuje obłędnie posmarowane na przykład pastą z awokado. Polecam. :)
Smacznego!
k
Liebe Kasia,
OdpowiedzUsuńschöne Bilder! Den werde ich auch zu Ostern backen. Einen schönen Blog hast du! Ganz liebe Grüße,
Tanja
Vielen Dank, Liebie Tanja! Ich freue mich sehr Dich hier zu sehen!
UsuńKasia, dziękuję za przepis! :)
OdpowiedzUsuńCzy używałaś może innej bezglutenowej mąki, ewentualnie jakiej?
Wydaje mi się, że gdy doda się sodę to proszek do pieczenia nie jest już konieczny.
Świetny blog - gratuluję, będę obserwować z przyjemnością :)
Cześć Aniu, dziękuję! :)
UsuńUżywałam jeszcze mąki migdałowej w połączeniu ze słonecznikową. Ciasto wychodzi smaczne, ale jednak jest droższe, bo zarówno mąka migdałowa, jak i słonecznikowa jest droższa od gryczanej. Mam w planach wypróbowanie jeszcze mąki ryżowej - przy naleśnikach fajnie się sprawdza, zobaczymy jak sobie poradzi w cieście.
Jeśli zaś chodzi o proszek do pieczenia - wychodzę z takiego samego założenia, jak Ty. Jednak w wielu przepisach na marchewkowe-bezglutenowe spotkałam się z używaniem obu składników jednocześnie. Ja dodaję samą sodę. Wystarcza. :)
Ja uwielbiam to ciasto i robię od lat. Poza tym lubię je za to, że zawsze wychodzi. Jednak ostatnio staram się nie robić żadnych aby ich nie jeść.
OdpowiedzUsuńOdnośnie glutenu to kilka dni temu podali w radiowej Trójce, że naukowiec, który ogłosił, że gluten szkodzi, podał informację, że źle zinterpretował wyniki badań. Wynika z tego, że szkodzi tylko tym, którzy są uczuleni.
Czy próbowałaś mąki z cieciorki. Ja ją lubię za lekkość. Świetnie się sprawdza w panierkach, choć ja za smażonym nie przepadam.
W marchewkowym też używam tylko sody, jednak jest zastępnik proszku do pieczenia (musiałabym poszperać jak się nazywa).
Odnośnie zdrowego żywienia to zawsze było tak zdrowsze- jak droższe. Może jednak postawić na jakość a nie na ilość. Nasz organizm pewnie to polubi, choć mózg będzie się buntował.
Smaczne pozdrówki.
Czytałam artykuł na temat "szkodliwości" glutenu. Dieta bezglutenowa stała się modna, ale mnie ta moda nie dotyczy. Moja Mama choruje na jedną z odmian celiakii i po prostu nie może jeść niczego, co zawiera choćby śladowe ilości tego składnika. A ponieważ chcę jej pomóc, to wymyślam różne bezglutenowe dania i gotuję je dla Niej.
UsuńMąki z cieciorki nie próbowałam, staram się korzystać z tego, co mam dostępne w sklepach w moim małym mieście. Niektóre mąki kupuję w internecie. Ale ogólnie nie uważam, żeby mąka gryczana przeszkadzała ciastu marchewkowemu. :D Do ciast zamiast jajek można też dodać naturalnej gumy guar i naturalnej gumy ksantanowej. Ale wszystko z umiarem. Dzięki za odwiedziny!
Też lubię ciasto marchewkowe. Twoje apetycznie wygląda ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -
- Ola
Dziękuję! :)
UsuńFajny i ciekawy blog ,ciasto marchewkowe nadze ulubione w domu .Czasami robimy u gory krem twarogowy .Mniam.Czy mozemy Pania u nas didoc,bo chyba bede czesciej zagladać.Pozdrawiam. www.dlakubusia.com.pl
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :) Ogromnie mi miło i oczywiście zapraszam częściej! :)
Usuń